|

Roques de García – spacer w sercu kosmicznego krajobrazu

W samym sercu Parku Narodowego Teide, na tle potężnego wulkanu, czeka na Ciebie jedno z najbardziej ikonicznych miejsc całej Teneryfy – Roques de García. To idealna propozycja na krótki trekking dla każdego – niezależnie od wieku czy kondycji – a przy okazji jeden z najlepszych punktów widokowych na majestatyczny Teide.

Szlak Roques de García to pętla o długości ok. 3,6 km, którą spokojnym tempem można pokonać w 1,5 godziny. Startujemy z punktu widokowego La Ruleta, znajdującego się tuż obok słynnego Parador de Cañadas del Teide. Już z tego miejsca można podziwiać pocztówkowy widok – Roque Cinchado na pierwszym planie i Teide dumnie wznoszący się w tle. To właśnie ta charakterystyczna formacja skalna znalazła się kiedyś nawet na hiszpańskim banknocie o nominale 1000 peset.

Krajobraz z innej planety

Trasa wiedzie przez księżycowy pejzaż, gdzie na każdym kroku mijamy niesamowite formacje skalne wyrzeźbione przez czas, erozję i dawne erupcje wulkaniczne. Roques de García to nic innego jak resztki pradawnego wulkanu, którego wnętrze dziś możemy oglądać jak w przekroju – jakby natura sama stworzyła geologiczną wystawę. Spotkamy tu Roque Blanco, La Catedral – potężny stożek zastygłej magmy przypominający katedrę – oraz różne formy wulkanicznych potoków lawy: ostre jak brzytwa „malpaís” i płynne „pahoehoe”, wyglądające jak zastygnięta lina.

Szlak miejscami opada w dół, by potem znów łagodnie piąć się w górę, prowadząc nas niczym ścieżka przez otwarte muzeum wulkanologii. W połowie drogi, tuż przy La Catedral, można się zatrzymać
na chwilę odpoczynku i wsłuchać w ciszę rozległego Llano de Ucanca, czyli ogromnej, spokojnej równiny.

Roślinność i zwierzęta wśród skał

Mimo surowego klimatu, przyroda na Teide nie poddaje się łatwo. Podczas wędrówki towarzyszą nam endemiczne gatunki roślin, jak retama del Teide, tajinaste rojo (wiosną – w pełnym, czerwonym rozkwicie!), czy alhelí del Teide. Wszystkie są niskie i gęsto ulistnione, doskonale przystosowane
do suchych warunków i silnego wiatru.

Z fauny najłatwiej spotkać jaszczurki, szczególnie lagarto tizón z błyszczącymi niebieskimi plamkami, oraz oczywiście pszczoły – pracujące nieprzerwanie między krzewami. Czasem mignie cień zająca, który choć nie występuje tu naturalnie, został wprowadzony na wyspę już w XV wieku.

Powrót z widokiem

Druga część szlaku prowadzi w lekkim wzniesieniu, dając okazję do rzucenia ostatniego spojrzenia
na imponujące Roques. Po prawej stronie zobaczymy wielką, zastygłą lawę przypominającą skalną kaskadę. Wkrótce szlak wyrównuje się, a Teide stopniowo zostaje za naszymi plecami. Wracamy
do punktu wyjścia, lekko zmęczeni, ale z szerokim uśmiechem – właśnie zanurzyliśmy się w jeden
z najbardziej niezwykłych zakątków całej wyspy.

Chcesz zobaczyć to na własne oczy? Zatrzymaj się przy Mirador de la Ruleta, załóż wygodne buty
i ruszaj w drogę – Roques de García już czekają. Tylko pamiętaj: nie schodź ze szlaku i zostaw po sobie tylko ślady stóp, bo ten park to prawdziwy skarb, który zasługuje na troskę.

Podobne wpisy